15 listopada 2018, 23:15
Lewandowski, Gortat, Radwańska, Kubica, Małysz, Kowalczyk.
Każdy z tych sportowców prezentuje inną dyscyplinę. Każdy w swojej osiągnął zupełnie inne sukcesy. Nie da się porównywać sportów drużynowych z indywidualnymi, czy sportu tak bogatego i popularnego na całym globie jak tenis w którego gra pół świata do F1 czyli dość elitarnego grona. Nie da się też porównać F1 do biegów czy skoków czyli sportów które popularne i uprawiane są w Europie, malutkim fragmencie Azji i Ameryce Północnej.
Nie zależy mi na tym by wymienić kto co i jak ile razy !
Nie wymieniłem drużyn bo chodzi mi o indywidualności.
Chodzi mi o to że nazwiska które wymieniłem wyżej to dla mnie 25letniego obywatela Polski - najważniejsze nazwiska w sporcie ! Nazwiska które przyciągały największe rzesze widzów przed TV! Myślę że każdy z tych sportowców przyczynił się do rozsławiania i popularyzacji naszego kraju na skalę większą niż inni nasi sportsmeni i sportsmenki.
Niestety z całej tej złotej 6stki ... trójki już nie zobaczymy na arenach sportowych. Małysz, Kowalczyk do tego zdążyłem już przywyknąć ( choć jeszcze miesiąc temu naciąłem się na tym że sprawdzałem kiedy pierwsze zawody PŚ Justyny :D). Teraz dochodzi to tego szlachetnego grona Agnieszka Radwańska.
Przeciętny kibic powie że to tenisistka która nic nie osiągnęła. Słyszałem wiele razy że "Radwańska nie powinna grać bo wstyd". Jednakże przez 12 ostatnich lat ta kobieta była na takim poziomie tenisowym, na jakim nie było 100 razem wziętych kolejnych polskich tenisistek. Przez 12 lat jej nazwisko kręciło się wśród najlepszych nazwisk. Zarobki powyżej 100mln - tylko nieliczni, tylko najlepsi. Nie postawiła kropki nad "i" wygrywając którykolwiek z turniejów Wielkiego Szlema.( to jak Małysz bez złota IO). Ale była najlepszym w historii polskim tenisistą, forma męska specjalna gdyż ani kobieta ani żaden mężczcyzna w historii naszego tenisa nie zbliżył się tego co w tenisowej karierze zrobiła Isia. Dlatego należy jej się szacunek.
Osobiście jest mi smutno, ale wierzę że wróci ( w tenisie to częste), a jak nie to ... coś się kończy coś się zaczyna <czytaj Iga Świątek, dla ciekawskich wujek google pomoże>
!
Dziękuję za lata emocji i kapitalny poziom. ! :)
Pozdrawiam